Friday, February 09, 2007

Zadzwoniłem z budki do Midori i powiedziałem, że muszę z nią porozmawiać. Że mam jej mnóstwo do powiedzenia. Że muszę jej powiedzieć mnóstwo rzeczy. Tylko ciebie w życiu pragnę. Niczego innego. Chcę się z tobą spotkać i porozmawiać. Chcę z tobą wszystko zacząć od początku.
Midori długo się nie odzywała. Milczenie dłużyło się jak wszystkie drobne deszcze padające na wszystkie trawniki świata. Przez cały ten czas stałem z zamkniętymi oczami i czołem przyciśniętym do szyby. Wreszcie Midori się odezwała. - Gdzie teraz jesteś? - zapytała cicho.
Gdzie ja teraz jestem?
Ze słuchawką w ręce podniosłem głowę i rozejrzałem się wokół budki telefonicznej.
G d z i e j a t e r a z j e s t e m? Nie wiedziałem. Nie miałem pojęcia. Co to za miejsce? Widziałem jedynie niezliczone postacie ludzi zmierzających nie wiadomo dokąd. Wzywałem Midori z samego środka nikąd.

Haruki Murakami "Norwegian Wood"













Zdiagnozowali mi nerwicę. Psychiczne zaburzenia. Dziwne dźwięki w głowie, wszystko się trzęsie w środku, ciągle się boję. We wtorek wizyta u psychiatry.

0 Comments:

Post a Comment

<< Home