Tuesday, April 24, 2007

Welcome Back. Znów dalekie strony, znów pada deszcz. Jak w domu. I nawet płakać się już nie chce. Powoli znajduję spokój wśród tysięcy dźwięczących znaków zapytania. Wyrzuciłam płyty Alicii. Wracam do słuchania Milesa. Taka muzyka bez słów jest dużo bardziej kojąca. Czytam 'Złego' Tyrmanda i 'Zapiski z wielkiego kraju' Brysona. Uczę się do egzaminów. Staram się mniej palić. Nie będę już piła, a przynajmniej nie tyle i nie dwa tygodnie ciągiem. Oklejam się folią z plasterków serka Hochland. Na Xanaxie ściany są miękie.

0 Comments:

Post a Comment

<< Home